poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 9

(...) - Nie nic się nie stało. Tylko muszę Ci coś bardzo ważnego powiedzieć
- No mów szybko bo się wystraszyłam
- Kocham Cię. Zakochałem się w tobie kiedy pierwszy raz Cie ujrzałem moje serce zaczęło bić mocniej. "Każdego dnia kocham Cię bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro." - zacytował
- Kuba ja tez Cię kocham nie wiedziałam jak mam Ci to powiedzieć 
-  O której kończysz?
- O 16
- Zabieram Cie do siebie mam dla ciebie niespodziankę
- Dobrze będę czekała leć na trening. A jakby Jurgen się pytał gdzie byłeś to powiedz że rozmawialiśmy!
- Okej nie mogę się już doczekać 
Dochodziła już godzina 16 więc Iza powoli zaczęła sprzątać papiery z biura, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi 
- Proszę!
Wszedł jakiś mężczyzna z wielkim bukietem róż że zasłaniały jego twarz i nie było widać kto to.
- To jest pierwsza część niespodzianki - powiedział Jakub wyłaniając się zza róż 
- Pierwsza? A jaka jest druga?
- Zobaczysz sama. Jedziemy?
- Tak tak tylko wezmę torebkę. Idź do auta zaraz przyjdę
- Czekam tylko pospiesz się
- Dobrze już idę
Zajęło to 5 minut i zeszła do Jakuba po drodze oznajmiając w smsie Marco że jedzie do Kuby i nie wie kiedy wróci. 10 minut później była już w samochodzie z Kubą i jechała do niego. Nadal nie wiedziała co jest drugą częścią niespodzianki. Nie długo trwała podróż, Iza w samochodzie ciągle pytała Kubę co to za niespodzianka ale ten był nieugięty. Byli już pod domem gdy Iza wyszła z samochodu i weszła do domu:
- Aaaaaaaaa Maja - krzyknęła dziewczyna i rzuciła sie na przyjaciółkę 
- Iza! Udusisz mnie. - zaśmiała się Maja 
- Jak ja się za tobą stęskniłam 
- Ja też 
- Jak ty tutaj 
- Marco i Kuba mnie zaprosili - przerwała jej przyjaciółka 
Iza podeszła do Kuby i pocałowała go namiętnie. 
- Podoba się niespodzianka? - zapytał Jakub 
- Bardzo! Kocham Cię!
- To dobrze ja was zostawię i pójdę do kuchni zrobić coś do picia
- Dobrze dobrze 
- Boże muszę Ci tyle opowiedzieć - usiadły na kanapie dziewczyny 
- Może najpierw opowiedz mi jak się układa między tobą Jakubem - uśmiechnęła się Maja 
- Jest bosko po prostu nie mogło by być lepiej, jest czuły, kochający, zabawny, świetny w łóżku - powiedziała po cichu Iza - opiekuńczy po prostu idealny 
- Ojejku zazdroszczę 
W tym momencie rozległ się dzwonek do drzwi  
- Kto to może być
- Ja otworzę - krzyknął Kuba 
- Kto to 
- Robert - powiedział wchodząc do salnu
- O hej Robert 
- Zapomniałem że umówiliśmy się na piwo i fife 
- To może ja przyjdę innym razem - powiedział Lewy
- Nie nie zostań my przejdziemy do kuchni i zrobimy coś do jedzenia, nie przedstawiłam was Maja to jest Robert, Robert to jest Maja 
- Cześć Robert - podszedł Lewy do Mai i wyciągnął rękę
- Maja - odpowiedziała 
- No to jak się już poznaliście to my idziemy do kuchni a wy ...... no właśnie róbcie co mieliście robić 
Jak powiedziały tak zrobiły 
- Ej jak Robert się na ciebie patrzył 
- Wydawało Ci się. Na mnie na taką zwykłą dziewczynę? przecież to piłkarz może mieć każdą
- No właśnie każdą. Nie wydawało mi się. Fajny jest nie?
- Może troszeczkę - uśmiechnęła się pod nosem 
- Troszkę dużo - poprawiła ją przyjaciółka - Do kiedy zostajesz?
- Hmm nie wiem a ile mnie przechowacie?
- Nawet całe życie 
- Kuszące ale muszę wracać do Warszawy. Zostanę do poniedziałku 
- Dobre i to 
Dziewczyny zrobiły kanapki i postawiły przed chłopakami na stole a same usiadły na przeciwko nich. Maja ciągle zerkała na Roberta a jak ten się patrzył na nią odwracała wzrok.
- Chcesz zagrać? - spytał Robert Maję i podał jej dżojstik 
- Nie umiem niestety grać
- Ja Cię nauczę siadaj koło mnie - powiedział Lewy po czym zrobił miejsce koło siebie
Maja skorzystała z pomocy i usiadła obok. Robert pokazał jej jak się gra. Końcowy wynik był 3:2 i oczywiście Maja z Robertem wygrali. Dochodziła już godzina 21 więc Robert postanowił pojechac do domu. 
- Dobra ja się zbieram
- Gdzie ty idziesz?
- Do samochodu
- Piwo piłeś nigdzie nie jedziesz - powiedziała stanowczym tonem Iza
- Ja i Maja położymy się w... pokoju Kuby - uśmiechnęła się i spojrzała w stronę Jakuba - a ty i Kuba w gościnnym 
- Widzisz Lewy jesteśmy na siebie skazani - zaśmiała sie Kuba 
- No to nie wiem jak wy ale my się już chyba udamy do pokoju spać prawda Maja? Maja? Majka!
- Co? - Odpowiedziała nie
- Idziemy spac tak?
- Tak tak 
Dziewczyny poszły na górę do sypialni Kuby wykąpały się i poszły spać. Chłopaki jeszcze trochę pograli i też zaraz poszli na górę.
Kuba wszedł po cichu do sypialni gdzie spały dziewczyny po dwie koszulki i spodenki.
- Trzymaj - podał Robertowi koszulkę i spodenki - Pierwszy idziesz się kąpać?
- Tak tak 15 min i wychodzę - i wszedł do łazienki, na prawdę nie minęło 15 min i wyszedł, a wszedł Kuba. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra jeśli podobał wam się rozdział to zostawcie po sobie komentarz. :)

8 komentarzy:

  1. Heheszky, pozytywny :D Bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na nastepny, a ten rozdzial naprawde niesamowity ; ))

    OdpowiedzUsuń
  3. Te opowiadanie jest super :) Zapraszam na mój blogspot : http://pilkarz-z-borussi-moim-zyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń